Nareszcie! Nawrócona na łono tego oto bloga witam Was i pytam: jak można tak zaniedbać swoją porządną, nikomu nie potrzebną robotę?! Oczywiście przegięłam, mamy nadzieję, że nasz blog dostarcza wam jako takiej rozrywki tudzież nawet starannej edukacji, jeśli muzyczna podstawówka wam ją ogranicza. Ale zahaczając jeszcze o moje lenistwo (bo trzeba nazywać rzeczy po imieniu... czyli się op*erdalam <hahaha>): dziś postanowiłam, że napiszę kolejną notkę, zarżnę swym pisarstwem własną klawiaturę, która będzie płakać, żebym przestała nawalać w klawisze. I tak sięgnęłam po miecz, wypowiedziałam słowa: na potęgę Posępnego Czerepu MOCY PRZYBYWAJ! (wybacz Ann, musiałam). I przybyła, przysyłając tu Prince'a metr trzydzieści na obcasach. Nasz kochany barwny Pan Artysta zaprezentuje dziś piosenkę "Little Red Corvette". Skądinąd miałam pisać o filmie "Tacy Byliśmy", ale... No właśnie. <lol>
Prince jaki jest każdy widzi. A szczególnie jaki był w latach 80., kiedy to żaboty i obcisłe majty zajmowały w jego garderobie sporo miejsca. Jeszcze taka dygresja... Dziś z Kiedro doszłyśmy do wniosku, że chętnie poszłybyśmy na taką imprezę, gdzie można byłoby pobujać łydkami w rytm piosenek z lat 80. A jeszcze do tego ubrać plastikowe klipsy i natapirować włosy (oczywiście ja będę miała włosy oklapnięte po 5 minutach, Ann - wieża Eiffela przez tydzień). Ale dobra, już wsiadamy do wozu, jeszcze nam Rysiek taxi driver policzy wysoką stawkę za czekanie. (Oczywiście w toku piosenki okaże się, że nie jest to zwykły ryśkowy Opel czy inny samochód z oderwaną od siedzenia dermą i waniliowym drzewkiem zapachowym, bo to będzie Drodzy Moi METAFORA TAKA...)
Prince jaki jest każdy widzi. A szczególnie jaki był w latach 80., kiedy to żaboty i obcisłe majty zajmowały w jego garderobie sporo miejsca. Jeszcze taka dygresja... Dziś z Kiedro doszłyśmy do wniosku, że chętnie poszłybyśmy na taką imprezę, gdzie można byłoby pobujać łydkami w rytm piosenek z lat 80. A jeszcze do tego ubrać plastikowe klipsy i natapirować włosy (oczywiście ja będę miała włosy oklapnięte po 5 minutach, Ann - wieża Eiffela przez tydzień). Ale dobra, już wsiadamy do wozu, jeszcze nam Rysiek taxi driver policzy wysoką stawkę za czekanie. (Oczywiście w toku piosenki okaże się, że nie jest to zwykły ryśkowy Opel czy inny samochód z oderwaną od siedzenia dermą i waniliowym drzewkiem zapachowym, bo to będzie Drodzy Moi METAFORA TAKA...)
Łaaaa! Jak ta piosenka się zaczyna. Jak bicie serca. No i już po 15 sekundach czuć zmysłowość w powietrzu!
I guess I should've known by the way U parked your car sideways Po sposobie, w jaki zaparkowałaś samochód powinienem wiedzieć
That it wouldn't last Że to nie przetrwa
See, U're the kinda person that believes in makin' out once Widzisz, jesteś taką osoba, która wierzy w szybkie numerki
Love 'em and leave 'em fast Kochasz i zostawiasz szybko
I guess I must be dumb cuz U had a pocket full of horses Musiałem być chyba głupi, bo miałaś kieszeń pełną koni
Trojan and some of them used Trojańskich i niektóre z nich były zużyte
But it was Saturday night, I guess that makes it all right Ale była sobotnia noc, nie miałem nic przeciwko
And U say - "What have I got 2 lose?" A ty powiedziałaś: "co masz do stracenia?"
That it wouldn't last Że to nie przetrwa
See, U're the kinda person that believes in makin' out once Widzisz, jesteś taką osoba, która wierzy w szybkie numerki
Love 'em and leave 'em fast Kochasz i zostawiasz szybko
I guess I must be dumb cuz U had a pocket full of horses Musiałem być chyba głupi, bo miałaś kieszeń pełną koni
Trojan and some of them used Trojańskich i niektóre z nich były zużyte
But it was Saturday night, I guess that makes it all right Ale była sobotnia noc, nie miałem nic przeciwko
And U say - "What have I got 2 lose?" A ty powiedziałaś: "co masz do stracenia?"
(P.S. od Ann zapożyczam sposób pokazywania tłumaczenia <lol>) Czy wy słyszycie jak brzmi słowo "sideways"? Tylko Prince może wciepnąć wyraz, który powinien być kompatybilną częścią zdania w totalnie inną melodię, na dodatek czyniąc to głosem tak drgającym od seksu, że otrzymuje tytuł VIVA Najpiękniejsi w kategorii: najpiękniejsze trzęsienie. Treść: kobieta się lubi bawić. Podchodzi do Prince'a, pokazując mu określony układ taneczny ze słowami: toczysz ze mną kulę czy suszysz pranie? Poza tym dziewczyna szybka jest, tu się zagapi, tam zajrzy, tutaj złapie. Naszego Artystę coś do niej ciągnie, ewidentnie go kusi. Ale dostał czerwone światło: pani ma kieszeń pełną koni trojańskich, co więcej: używanych. Oznacza to tylko jedno: prezerwatywy o nazwie Trojan (fakt autentyczny, sprawdzony na naszym polskim forum Prince'a). W końcu jednak dał się namówić.
And honey, I say Little Red Corvette Kochanie, powiedziałem: Mała Czerwona Corvette
Baby, U're much 2 fast Skarbie, jesteś zdecydowanie za szybka
Little Red Corvette Mała Czerwona Corvette
U need a love that's gonna last Potrzebujesz miłości, która będzie trwać
Baby, U're much 2 fast Skarbie, jesteś zdecydowanie za szybka
Little Red Corvette Mała Czerwona Corvette
U need a love that's gonna last Potrzebujesz miłości, która będzie trwać
I guess I should've closed my eyes when U drove me 2 the place Powinienem zamknąć oczy, kiedy przywiozłaś mnie tam,
Where your horses run free Gdzie twoje konie biegają wolno
Cuz I felt a little ill when I saw all the pictures Bo było mi trochę słabo, kiedy zobaczyłem zdjęcia
Of the jockeys that were there before me Dżokejów, którzy byli tu przede mną
Where your horses run free Gdzie twoje konie biegają wolno
Cuz I felt a little ill when I saw all the pictures Bo było mi trochę słabo, kiedy zobaczyłem zdjęcia
Of the jockeys that were there before me Dżokejów, którzy byli tu przede mną
Śmiać się czy płakać! Nie wiadomo. Na pewno pobujać do piosenki, a już z jaką miną to zależy od Was. Ale jakoś chyba dziwnie wesoło podrygiwać z miną ryczącą i gębą w podkowę, zawsze można być posądzonym o niestabilność emocjonalną, tudzież niesolidarność twarzy z resztą ciała. WRACAJĄC!! Się chłopina namordował z piosenką, a ja go lekceważę. Kobieta miała sporo partnerów, aż się Prince zestresował, oczy w szparkę, wielka kropla potu na skroni, lecz...
And U say - "Baby, have U got enough gas?" Spytałaś: "kochanie, masz dość dużo paliwa?"
Następujące po tym "oh yeah!" sugeruje nam, że Prince'owi takie pytanie się szalenie spodobało. A słowo "gas" wymówione przez tego osobnika przyprawia moją głowę o wydzielanie większej ilości potu, a co za tym prowadzi do łupieżu, ale wolę mieć tę przypadłość dzięki Prince'owi, niż jej brak dzięki Krzysztofowi Ibiszowi.
A body like yours oughta be in jail Takie ciało powinno być w więzieniu
Cuz it's on the verge of bein' obscene Bo jest na skraju obsceniczności
Move over, baby, gimme the keys Przesuń się, skarbie, daj mi kluczyki
I'm gonna try 2 tame your little red love machine Postaram się poskromić twoją małą czerwoną maszynę miłości
Cuz it's on the verge of bein' obscene Bo jest na skraju obsceniczności
Move over, baby, gimme the keys Przesuń się, skarbie, daj mi kluczyki
I'm gonna try 2 tame your little red love machine Postaram się poskromić twoją małą czerwoną maszynę miłości
"Verge" w wykonaniu Prince'a i nic już nie jest takie samo, ja wam mówię, wy sprawdzcie na mapach Google czy kontynenty są jeszcze osobno.
Mamy cudowne chórki idealnie współgrające z Prince'm. 3:07 - tu zaczyna się długi dźwięk a spodziewaliście się, że na 3:12 zostanie to zakończone takim falsetem?
No i przygotujcie Dopel Hertz na taki fragment, że uhhh, a składa się on z następujących podzbiorów:
a) 3:25 pisk (wcześniej: Girl, U got an ass like I never seen, ow! Dziewczyno, masz tyłeczek jakiego jeszcze nie widziałem!)
b) 3:31 to aaaaaj kładąc nacisk na "a" jakby ktoś łamał lizaka... wrrrr.... (I say the ride is so smooth - jazda idzie tak gładko)
c) 3:35 nie pytajcie dokąd leci ten dźwięk, gdyż nawigacja zawiodła
d) 3:36 i wybuchło.... (You must be a limousine - musisz być limuzyną)
No i przygotujcie Dopel Hertz na taki fragment, że uhhh, a składa się on z następujących podzbiorów:
a) 3:25 pisk (wcześniej: Girl, U got an ass like I never seen, ow! Dziewczyno, masz tyłeczek jakiego jeszcze nie widziałem!)
b) 3:31 to aaaaaj kładąc nacisk na "a" jakby ktoś łamał lizaka... wrrrr.... (I say the ride is so smooth - jazda idzie tak gładko)
c) 3:35 nie pytajcie dokąd leci ten dźwięk, gdyż nawigacja zawiodła
d) 3:36 i wybuchło.... (You must be a limousine - musisz być limuzyną)
Fragment na który zawsze czekam: 4:10 "right to the ground" czyli Prince przekładany Lisą lub Wendy.
Aż się zmęczyłam, pragnąć zmieścić wszystko to, co czyni tę piosenkę tak znakomitą formą manifestu seksualności Prince'a. Oczywiście może oburzać, jak można kobietę porównać do jakiejś rzeczy, do samochodu... Ale takiego mamy Artystę, jego prawo, niech on robi ze swoją piosenką co mu się podoba, zresztą... Jak się człowiek przedrze przez to, to da się wycisnąć TAAAKIII szacunek do kobiety i zauroczenie jej osobą. I za to, między innymi kochamy Prince'a.
Karcia
Więc tak Gabrycha: piosenka od razu mi się spodobała! Także w poniedziałek na zmianę z Poster Girl słuchamy jej w drodze do Torunia! Tekst piosenki epicki, więc jak najbardziej pasuje on na blogasie i chyba jednak dobrze, że wolałaś pisać o Prince'u niż o filmie. "Little Red Corvette" - wymiata. Ale co, chłop jak to chłop - polazł za nią, się trochę podziało no i świetnie. Znalazł się na półce ze zdjęciami z innymi. Dał chłopina czadu z tekstami. Dobra robota.
OdpowiedzUsuń