wtorek, 5 lipca 2011

Ocena: album Backstreet Boys - "Backstreet Boys"

                                         żródło: http://groundctrl.s3.amazonaws.com/media/02/10/large.deo6r0cz94y7.jpg
K: Dziś postanowiłyśmy dokonać oceny pierwszego albumu Backstreet Boys wydanego w 1996 r., o jakże oryginalnej i niesamowicie zadziwiającej nazwie "Backstreet Boys". Ale cóż, widocznie siła tkwi w prostocie. Oby tylko nie w prostocie muzyki. Ale o tym za chwilę.
System stosowany do oceny płyty: ja i Ann dajemy od jednej do pięciu gwiazdek każdej piosence, komentujemy swoją ocenę. Po omówieniu wszystkich piosenek, każda z nas wystawia cenzurkę płycie w tej samej skali od jednej do pięciu gwiazdek wg średniej z wszystkich piosenek.
Gotowa Ann?
A: Gotowa.

"We've Got It Goin' On'" - ***
Jest to pierwsza piosenka z pierwszej płyty i mimo wszystko mam do niej sentyment. Słowa na początku: "Everybody groove to the music, everybody jam" i zaczynająca się po nich muzyka mają coś w sobie. Poza tym, nie wiem dlaczego, ale lubię głos A.J.a w tym utworze. Nie mogę jednak słuchać "We've Got..." zbyt długo, bo puchną mi uszy, poza tym szybko się nudzi.
K: "We've Got It Goin' On'" - ***

Z tą piosenką jest tak, że... W pewien sposób irytuje... Wnerwia niesamowicie... A szczególnie jak rzuci się na mózg i wżera i drąży i jedyne, co się wyrywa z ust przy robieniu śniadania to: "If you really wanna see what we can do for you noooooow..." To jest naprawdę czasem nie do zniesienia. "We've  Got..." zdecydowanie nie należy do moich ulubionych, ale... Są tam świetne głosy, melodia zapada w pamięć (choć czasem przesadza z tym zapadaniem, niespieszno jej potem do wyskoczenia), a A.J. ma niezłą kwestię do rapowania.
K: "Anywhere For You" - ****

Właściwie piosenkę tę poznałam niedawno (2 miesiące temu), dzięki Ann. To jest bardzo dobra ballada, zapewne świetnie sprawdzała się jako "wolniak" w podstawówkach. Może i słowa są tandetne wg niektórych, ale która z nas nie chciałaby usłyszeć: "your love as far as I can see is all I'm never gonna need" - szczególnie od pana w grzywce na żel i świetnym falsecie na początku. Falset Nick'a także świetny. Ogólnie mówiąc: dobra piosenka, pewnie spełniająca swe zadanie przy wyznawaniu drżącym głosem "kkkkocham cię..." do pierwszej miłości, również w wieku jedenastu lat.
A: "Anywhere For You" - *****

Słyszę pierwsze takty piosenki - i leżę. Delikatnie zaczynający się refren zakończony świetnym wyciąganiem Brian'a na zmianę z Nickiem. Sam tytuł niesie ze sobą całe przesłanie piosenki, a tekst jest, moim skromnym zdaniem, prosty i zwięzły, co daje dodatkowy plus. Nie możemy przecież oczekiwać od grupki nastolatków jakichś wyniosłych metafor. Proponuję przysłuchać się drugiej zwrotce, podczas której dwa świetne głosy Nick'a i Brian'a dopełniają w cudowny sposób każdą sekundę, głosy te nie konkurują ze sobą - przeciwnie, brzmią ze sobą doskonale. Ahhh, zdradzę też, że od pewnego czasu jestem zakochana w pewnym fragmencie - dla ciekawych podaje dokładną minutę - 3:57.
K: Ile ja się nasłuchałam o tej minucie... Jak się budzę o 3:57, to oprócz próby przetrwania 3 minut do godziny 4:00 bez scen rodem z filmu "Egzorcyzmy Emily Rose", umysł mój zajmuje: "oh yeah, oh baby yeah!" Ta minuta jest epicka.
A: "Get Down" - ****

Wiem wiem, może ta piosenka na tyle nie zasługuje, ale jest EPICKA! (zwłaszcza w kontakcie z teledyskiem). 50 razy powtarzane "get down, get down, and move it all around" w kontakcie z "your lips they taste so sweet" i słowem "ecstasy" nie wypada oszałamiająco! Zwłaszcza, gdy właściwie śpiewa to 16-latek z 18-latkiem. Ale niestety, muszę przyznać - piosenka wpada w ucho. Chociaż najwidoczniej Ameryce nie wpadła skoro musieli z nią przyjechać aż do Europy.
K: "Get Down" - ***

Według mnie "Get Down" jest równie irytujące jak "We've Got It Goin' On'". "Hey baby love" - to już jest dramatyczne, szczególnie jeśli śpiewane głosem licealisty, który w przerwie między geografią a biologią chciał zaimponować koleżankom. Ale, ale: głos A.J.'a jest świetny, głos Brian'a również, Nick - licealny - legendarny. Partia rapu: w wersji z udziałem "Mr Fun Factory" czy też samego A.J.'a - jest niezła, lecz tak galopująca, że ciężko się nauczyć płynnego, rytmicznego wymawiania słów. Doświadczyłam tej mordęgi.
A: Obraziłas Nickolas'a Carter'a! Nie wybaczę ci tego, do momentu, aż będziemy omawiać trzecią płytę - "Millenium" i przy "I Want It That Way" powiesz, że piosenka bez niego nie istnieje i jest świetny!
K: Dobrze, do tego czasu mam szlaban na zbieranie grzybów, a właściwie jednego tlenionego.
"I'll Never Break Your Heart" - *****

Musiałam, po prostu musiałam dać te pięć gwiazdek.... Już jak słyszę Kevinowskie: "Baby, I know you're hurtin'..." - to uśmiech pojawia się natychmiastowo. Śmieją się moje oczy, nawet nos. Ale... Ta piosenka jest tak wspaniała, urosła w moim umyśle do rangi tak genialnej przez to, że nuciłyśmy ją od grudnia do kwietnia nieustannie... Świetne głosy: A.J. - wspaniały (drugi refren, w tle "I'd rather die then to live without you, girl" lub w wersji hiszpańskiej "Nunca Te Hare Llorar - ten sam moment), Brian - cudowny z wyciąganiem słowa "see" - to potwierdza jego klasę jako bardzo dobrego wokalisty. I jeszcze jedno: w refrenie wyraźnie słychać głos Kevin'a, którego omijały główne kwestie - co jest dość niezrozumiałe; tutaj jest podstawą całego refrenu + "sentimientos" w wersji hiszpańskiej. Niby jedno słowo - a cieszy.
A: "I'll Never Break Your Heart" - *****

O tak... także moim zdaniem  piosenka zdecydowanie na tyle zasługuje. Dowodem na to jest, że to nią praktycznie, na początku naszej BSBManii, doprowadzałyśmy do szału gdzieś z dwadzieścia jeden osób z klasy i kilku nauczycieli. :D Fakt - mowa Kevina przed piosenką, jest tak legendarna, że za każdym razem, gdy ją czytam - mówię głosem Kev'a. Tak machinalnie... Słowa "I’d rather die than live without you" z chęcią usłyszałabym od jakiegoś chłopa z badylem w ręku wyznającym mi miłość do grobowej deski. Nie pogardziłabym też, gdyby wyskoczył z hiszpańskim akcentem z "prefiero morir". :D
A: "Quit Playng Games (With My Heart)" - *****

Nie mogłabym dać nawet 1/10 gwiazdki mniej po usłyszeniu "baby" Brian'a... Piosenka, mimo na pozór wesołej oprawy, niesie ze sobą ból. No tak -"przestań prowadzić gierki z moim sercem" - tytuł mówi sam za siebie. A, że śpiewa to akurat Brian - wzór szczerości, uczciwości i jedynie prawdziwej miłości, piosenka staje się naprawdę godna uwagi.
K: "Quit Playing Games (With My Heart)" - ****

Daję cztery gwiazdki - jedną odejmuję, bo piosenka trochę mi się znudziła. Gdy się słucha czegoś w rotacji 4250 razy na minutę można mieć dość. Jednakże nigdy nie zapomnę pierwszych dźwięków gitary w tej piosence. "Baby" Brian'a także jest wspaniałe. Ale co mnie urzeka w utworze: jest niesamowicie spójny; w refrenie wokal został świetnie zestawiony z chórkami, a pod koniec utworu - gdy zaczyna się zwykle popisywanie głosami: wyciąganie, ozdobniki - nie ma się wrażenia ciężkości, piosenka nadal "płynie".
K: "Boys Will Be Boys" - **

Ta piosenka mnie nie zachwyca. Snuje się, jakby zagrana na jednej nucie: ogólnie nie ma szału. A przepraszam, jest. Bo za coś są dwie gwiazdki: za głos Brian'a, który w tym utworze ujawnia swą prawdziwą siłę! Zaskoczyło mnie to, że na pierwszej płycie znalazła się piosenka, gdzie Brian właściwie cały czas dobitnie pokazuje moc swojego wokalu. Ale, odnosząc się do tytułu piosenki, zapewne miał pokazać, że boys są boys i że will także.
A: "Boys Will Be Boys" - ***

Obiecali, że zawsze będą chłopcami i co? Ponad 30-stka na karku! Tą piosenką doprowadzali już do histerii koleżanki w szkołach od 1994 r. I oczywiście, pewnie gdybym była jedną z tych koleżanek padłabym na miejscu i stałabym się Ivoną Pavlović z notą "10" w ręku. Ale jako, że nie jestem ani koleżanką, ani Ivonką - daje trzy gwiazdki. Piosenka ,o nie przeszkadza, chłopcy mają bez wątpienia świetne głosy, ale jednak wolę ich inne przeboje. Utwór dobry na dyskoteki (wiecie, coś w stylu: tu poskaczesz, tam poskaczesz, a impreza się kręci), ale niestety musielibyśmy się cofnąć osiemnaście lat wstecz, bo teraz nie wbiliby się z nią między Pitbull'a, a Rihannę.
A: "Just To Be Close To You" - ***

Słyszę "This is for the lovers, strictly for the lovers, yeah" i leżę ze śmiechu. A co najważniejsze, Kevin działa  na mnie w taki sposób, że tym razem gdy czytam te jego wywody - również robię to jego głosem! A zaraz potem jest "Like aaaa floooower to a treee..", czyli trochę zniewieściały głos How'a no i śmieję się jeszcze bardziej. Piosenka nie jest jednak zła, to pewne. Chórki są dobr, ale utwór jest zbyt długi i nudzi się już po pierwszej połowie na tyle, że zmieniam go na inny.
K: "Just To Be Close To You" - **

Pałam nieokreśloną agresją do tej piosenki! Oprócz tego, że "This is for the lovers strictly for the lovers" i następująca po tych słowach niespodzianka w postaci "yeah" jest powodem do śmiechu na długie lata, to nic absolutnie nic mnie w tej piosence nie zachwyca. Wiadomo, dobre głosy chłopców - ale monotonne. Utwór ciągnie się i ciągnie jak plastelina. I nie cierpię "Like a flower to the tree" - dzięki temu Howardzie, nie jesteś już moim kolegą.
K: "I Wanna Be With You" - *

Tak, popełniłam ocenę w postaci jednej gwiazdki, lecz tej piosenki nie broni ani melodia ani słowa... To jakby zapełniacz: Ile nam brakuje? Jeszcze jedna? Dobra nagrajmy coś podobnego do całej reszty, zmieszajmy parę utworów ze sobą, dajmy tytuł taki, żeby nastolatki krzyczały... Co? Jaki?! O dobra "I Wanna Be With You" i już. Swoją drogą, słuchając "I Wanna..." wiem, skąd została zapożyczona melodia słów: "Pokaż mi niebo, a ja będę tęczą" - "And Everything I Do będę tęczą" - wiem, bluźnię, ale jest tak w istocie.
A: "I Wanna Be With You" - **

Powiem szczerze, zawsze sądziłam, że ta piosenka jest fatalna. Teraz myślę, że nie jest AŻ taka zła. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jest w tym A.J.u, który tu śpiewa taki pazur i  podoba mi się to. Jednak nie jestem w stanie dać więcej, bo mimo wszystko piosenka nie jest oszałamiająca. Muzyka brzmi, jakby cała piątka miała zaraz obrabować bar mleczny. Na szczęście jednak zaraz wyłania się A.J. który śpiewa "I like to know your policy when it comes to me" i mam już świadomośc, że to kolejna piosenka skierowana do jakiejś panny.
A: "Every Time I Close My Eyes" - ****
Moim zdaniem, piosenka dobra. I szkoda, że nie była zbyt mocno promowana. Lubię, gdy chłopcy zaczynają refren, kiedy jeszcze reszta kończy zwrotkę. "Cause everytime I close my eyes, I see your face" - tak, zdecydowanie dobre. Miło się jej słucha. No i co poradzę na to, że poraz kolejny podoba mi się głos A.J.a!
K: "Every Time I Close My Eyes" - ****

Daję cztery gwiazdki. Kilka razy zmieniałam ocenę, bo mój podziw dla utworu rośnie. To jest dobra piosenka! Z ręką na sercu. Świetny refren... Jest jakaś... Prince'owa. Prince zmieszany z zespołem Wham! - nie wiem czemu, tak jest!Wydaje mi się, że A.J. będzie dziś gwiazdą wieczoru, bo tutaj również jego głos robi wrażenie. Brian także wypada wspaniale. Kevin "rapuje"... Swoją drogą mógłby deklamować "Pana Tadeusza", przecież po polsku umie powiedzieć "Dziękuję bardzo", a właściwie "Dziękuja barzo" - dowód: filmik na YT z koncertu w Polsce w 1996 r.
A: Swoją drogą nie sądzisz, że skoro Howie potrafi powiedzieć KIEŁBASA, znalazłby rolę u boku Kev'a czytającego "Pana Tadeusza"? :D
K: Myślę, że skoro umie powiedzieć KIEŁBASA szybciej znalazłby robotę w "Dzień Dobry TVN" w tym przegenialnym kąciku kuchennym. J. Pieńkowska: "A teraz przenosimy się do kuchni, jest z nami Howie Dorough. Powiedz nam i naszym widzom, co dziś będziemy musieli zjeść, żeby wypłacili nam dniówkę?" Howie: "Kiełbasa!" (i nadziewa, by w końcowym efekcie otrzymać Podwawelską).
"Darlin'" - ****
Kev znowu gada - zapewne widać jak moja irytacja jego recytacją narasta. Ale to nie psuje tego utworu. Piosenka cudowna, nie jest nachalna, wspaniała melodia, szczególnie gdy Brian kończy pierwsze wersy obu zwrotek. "Darlin'" jest najlepszym przykładem, że powtarzanie słów w refrenie nie musi być monotonne, a może brzmieć cholernie miło dla uszu. I ponownie: piosenka jakby w klimacie Wham! - "Nothing Looks The Same In The Light".
A: "Darlin'" - ****

Hmmm... przyznam, że swojego czasu słuchłam jej bardzo często i zamęczałam Karcię swoim uwielbieniem nad wydawanym przez Brian'a dźwiękiem "jee":D, prawda? No, ale co mogę poradzić. To "jee" jest świetne. Swoją drogą gdyby nie wstawka (znowu!) Kevin'a na samym początku, Brian mógłby bez wahania dać ją na swoją solową płytę, bo tylko on tutaj ma rolę, nie licząc chórków przy refrenie, które jednak nie wygrywają ze świetnym głosem B-Rok'a. Wracając do Kev'a, a dokładnie pierwszego zdania jakie używa "Baby, can I talk to you?" - i co. Jeśli powiem "No way" piosenka milknie? Sprawdziłam i to na nią nie działa...
A: "Let's Have A Party" - *

No tak... więc nadszedł czas na piosenkę głównie w wykonaniu licealisty (czyt. Nick'a Carter'a). Swoją drogą piosenka godna 16-latka. "Zróbmy imprezę" - o tak, cieszymy się Nicki z tobą, że rodzice po tygodniu namawiania ich, proszenia, błagania - pozwolili ci wyprawić przyjęcie! No, ale dobra... słucham piosenki, słucham, słuuuuucham... i nic nadzwyczajnego. Nic mnie nie zachwyca, nie mam motyli w brzuchu, aż tu nagle wers "Girl you gotta work that body" i moja mina stała się miną typu "WTF". Chłopaku przechodzący mutację - jeszcze masz czas na dziewczyny pracujące ciałem...
K: "Let's Have A Party" - *
Wydaje się być rodem z repertuaru D.J.a Bobo połączonego z marnym podkładem, który swe źródło ma na dyskietce umieszczonej w keyboardzie Casio. I jedno zdanie goniące drugie: "But all I wanna know is where the party is" - ile można?! To tak jak z Ann i jej odpowiedzią "No Way" do Kev'a - odpowiem, że impreza jest dwie ulice stąd - to ten dalej swoje! "Let's Have A Party" jest niezwykle męczącym stworem - tak SSStworem. Jak Godzilla. O! Właśnie przed chwilą się okazało, że beat jest samplem z utworu "Enjoy Yourself" Michael'a Jackson'a & The Jacksons -  motyw ten jest denerwujący w obu piosenkach.
K: "Roll With It" - ***

Ten podkład balansuje na krawędzi tandety i niezłego brzmienia. Dobre słowa: najważniejsza jest motywacja i wiara w siebie - pewnie przeczytali o tym w "Chwili Dla Ciebie" (zgrywam się, ale naprawdę uważam, że słowa traktujące o dążeniu do celu w tym wypadku są całkiem całkiem). Uwielbiam kwestię Brian'a - magia! Ten chłopak tutaj wysyłał swoim głosem odbiorcę w przestworza. Po prostu: WOW! A jakie melizmaty...
A: "Roll With It" - **

Przyznam się, że miałam zamiar dać jedną gwiazdkę, bo wg mnie piosenka nie jest dobra. Ale jako, że tekst  wskazuje na to, iż chłopcy śpiewają o tym czego doświadczali przez cały czas, czyli: braku wsparcia, braku wiary w ich siły i talent - piosenka daje do myślenia. "Have you know that feel, like no one cares. When you try your best, but you're gettin' nowhere" sprawia, że wiadomo, iż piosenka opowiada o ich szczerych uczuciach i co najważniejsze o tym, że się nie poddawali. Mimo wszystko, cała reszta nie przemawia do mnie, więc tylko dwie gwiazdki.
K: "Nobody But You" - ****

Ta piosenka nie wiem dlaczego jest... świetna! Szczególnie w wersji z płyty. Wersja na żywo ze sławetnego koncertu w Orlando nie ma tej magii. Oczywiście, susy Kevin'a (dwa boczne kroki wystarczą, żeby przemierzyć całą scenę), legendarne pojawienie się przed publiką czy dziwne ruchy wargami są jedyne w swym rodzaju, ale piosenka się nudzi. Utwór z albumu mógłby trwać w nieskończoność. No i Kev pokazuje, że nie pojawił się w BSB tylko dlatego, że nie było kogo przyjąć, a on na dodatek miał darmowe kupony na Happy Meal'a w McDonald's. Odejmuję jedną gwiazdkę - tekst jest o niczym. Ale nawet wyrażenie "nobody but you" w morderczej rotacji nie zabijają wyjątkowości tej piosenki.
A: "Nobody But You" - ***

Nareszcie! Kev w końcu nie musi ubiegać się o rolę komentatora, bo cała piosenka skupia się na nim. No i na słowach "nobody but you" oczywiście, bo one odgrywają tu 95% piosenki. Kevinie Richardsonie - przyjmij moje szczere gratulacje. Swoją drogą, można by było ten tekst wprowadzić do szkoły podstawowej jako zadanie domowe dla uczniów, którzy popełniają błędy w słowie "nobody" - myslę, że gdyby taki uczeń przepisał je raz a porządnie - wszystkie problemy by zniknęły. A tak bez zgrywy to... to możemy usłyszeć tu naprawdę dobry wokal Kevin'a. Szkoda, że główną rolę zazwyczaj odgrywał w chórkach. W jednym się z Karcią nie zgodzę: wolę jednak wersję z Orlando. Więc daję 3 gwiazdki, bo jednak oceniamy tu piosenki z płyt.
A: ocena płyty "Backstreet Boys" - *** (SOLIDNE)
Nie zrażajcie się taką oceną, bo na płycie naprawdę jest wiele wartościowych piosenek. Z resztą na pewno każdy z was mógłby znaleźć tu coś dla siebie.

A na koniec dzisiejszych wypocin wypadałoby coś wam zarekomendować... Hmmm... więc jako, że piosenka "I'll Never Break Your Heart" odgrywała w życiu moim i szanownej koleżanki Karci nie małą rolę, to właśnie ją wam polecam.

http://artina.wrzuta.pl/audio/16gv3rg3ynM/backstreet_boys_-_i_ll_never_break_your_heart

K: ocena płyty "Backstreet Boys" - ***
Płyta jest bardzo zróżnicowana. Od świetnych melodii, dobrych tekstów po nic nie wnoszące, wlokące się jak flaki z olejem i makaron z pomidorową zapełniacze miejsca na płycie. Wokalnie chłopcy nigdy nie dają ciała. Jak na debiut - bardzo porządna płyta.

Ze swojej strony proponuję przesłuchanie i od razu zakochanie się w piosence "Everytime I Close My Eyes" - bardzo dobra piosenka, wspaniałe harmonie... nic dodać nic ująć.
 
http://peanut1428.wrzuta.pl/audio/8FLnoVPaGOh/backstreet_boys_-_every_time_i_close_my_eyes


Ann i Karcia

4 komentarze:

  1. No to przeczytalam wasze wypociny i musze stwierdzic ,ze najbardziej doceniacie Briana i oczywiscie Aj'a.
    Aj- to przeciez wspanialy i przystojny chlopak . w sumie teraz 33-letni mezczyzna :)
    A Bri to taki kochany misiu, taki skarb BSB. i jego lok na koncercie w Nowym Jorku podczas deszczu ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. No i oczywiscie zapomnialam!! i wy tez!!
    Ja i Ann nagralysmy filmik ze mna w roli glownej ;d Nasladowalam Keva w piosence "Nobody but you"
    Co to sie dzialo;d pamietasz Ann ?

    OdpowiedzUsuń
  3. pamiętam, jak mogłabym zapomnieć :D siedziałyśmy nad tymi filmikami do północy. Haha
    Ann

    OdpowiedzUsuń
  4. To jak zaje.biscie sie wczuwacie w pisanie tego-bezcenne:D

    talent to wy cholera macie:D

    OdpowiedzUsuń